Warsztaty taneczne, kulinarne i bębniarskie, trening karate i dyskoteki – tak spędzały ferie dzieci w dźwierzuckim GOK-u. Z kolei w Orzynach moc atrakcji miejscowym milusińskim przygotował sołtys Wiesław Domalewski, organizując zajęcia, których motywem przewodnim był koń.
W DŹWIERZUTACH
W czasie ferii Gminny Ośrodek Kultury w Dźwierzutach przygotował dla najmłodszych mieszkańców gminy wiele atrakcji. Dzieciaki miały do wyboru zajęcia świetlicowe, warsztaty taneczne, bębniarskie, kulinarne i specjalnie zorganizowany dla nich trening karate. Zajęcia taneczne poprowadziła instruktorka olsztyńskiej Szkółki Baletowej FitDance, Julia Dolińska. Dzieci mogły poznać podstawowe kroki i postawy tańca baletowego. Pomimo bólu palców u stóp były bardzo zadowolone i cieszyły się, że mogły nauczyć się czegoś nowego. Bardzo ciekawie wypadły też warsztaty bębniarskie. Najpierw dzieci samodzielnie wykonały z wiaderek bębenki, a następnie poznawały podstawy wybijania i utrzymania rytmu. - Uczestnicy byli bardzo zadowoleni, dlatego mam nadzieję, że zbierze się grupa, która systematycznie będzie się spotykać i uczyć grać na bębnach – mówi dyrektor GOK-u Ewa Dolińska - Baczewska.
W sali gimnazjum odbył się z kolei otwarty trening karate kyokushin, na który przyszło ponad dwadzieścioro chętnych do spróbowania swoich sił w tej sztuce walki. Było to spotkanie zachęcające do udziału w treningach powstającej właśnie z inicjatywy GOK i Szczycieńskiego Klubu Kyokushin Karate sekcji. W czasie ferii dzieci i młodzież z gminy Dźwierzuty brały również udział w zajęciach rękodzielniczych, kulinarnych i prowadzonych w świetlicy osiedlowej. – Z pewnością ci, którzy zdecydowali się skorzystać z naszej feryjnej oferty mogli twórczo spędzić czas. Mamy nadzieję, że zwłaszcza nowe formy aktywności znajdą zainteresowanie u najmłodszych mieszkańców gminy – dodaje dyrektor.
W ORZYNACH
W Orzynach sołtys Wiesław Domalewskich z trzema osobami z sołectwa, wzorem ubiegłego roku, przygotował trzy dni zajęć poznawczo – artystycznych. Motywem przewodnim był temat konia: dzieci robiły makietę pastwiska z konikiem, były odlewane z gipsu medaliony z popiersiem konia oraz ciekawe pogawędki o tym pięknym i – niestety - coraz rzadszym w naszym pejzażu zwierzęciu.
Uczestnicy, dzięki prezentacji, mogli poznać pracę maszyn konnych, różnorodność pojazdów oraz historię i wykorzystanie koni w różnych armiach świata. Dzieci zobaczyły też autentyczny osprzęt koński i poznały jego przeznaczenie (strzemiona, podkowy, ostrogi, munsztuki, janczary). W trakcie spotkań miał też miejsce słodki poczęstunek.
Trzeciego dnia zajęć zorganizowano wyjazd do Leśnego Ośrodka Edukacji Ekologicznej przy Nadleśnictwie Spychowo. Leśniczy Adam Gełdon oprowadził grupę po muzeum leśnym, a następnie - po spacerze ścieżką edukacyjną - przy ognisku wszyscy uczestnicy wycieczki upiekli i zjedli sołeckie kiełbaski. Pełna wrażeń, prawie 30-osobowa drużyna, szczęśliwie wróciła do domów, choć wcześniej dzieci otrzymały dyplomy uczestnictwa w zajęciach „Galopem przez Mazury”. Bo zgodnie z założeniem sołtysa Domalewskiego - nigdy dość przekazywania, w zróżnicowanej formie, wiedzy i ciekawostek o pięknie naszego regionu.
(gok), (wd)