Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie ogłosił przetarg na przebudowę blisko 9-kilometrowego odcinka między Piduniem a Wesołowem. To dobra wiadomość dla mieszkańców i turystów, dla których przemieszczanie się tą trasą od lat było koszmarem. - Wreszcie Jedwabno i Wielbark połączy cywilizowana droga – cieszy się wójt Jedwabna Sławomir Ambroziak.

Bliski koniec drogowego koszmaru

ODBIJALI SIĘ OD ŚCIANY

Stan drogi wojewódzkiej łączącej Wielbark z Jedwabnem od dawna już wołał o pomstę do nieba. - Są tam dziury głębokie na 50 cm, a nawet więcej. Nawet motorowerem nie da się ich ominąć, o samochodzie nie wspominając. O poboczach lepiej nie mówić – opisuje Maria Pyrzanowska, sołtys leżącego przy drodze Pidunia.

Droga jest uczęszczana nie tylko przez mieszkańców gmin Jedwabno i Wielbark, którzy przemieszczają się nią do pracy, ale też przez wielu turystów udających się na wypoczynek z Warszawy na południowe Mazury. Kolejni włodarze Jedwabna wraz z władzami Wielbarka od lat zabiegali w województwie o remont znajdującego się w opłakanym stanie odcinka. Ich działania nie przynosiły jednak pożądanych skutków. Kilka lat temu, zdesperowani mieszkańcy, zapowiadali nawet protest w postaci blokady drogi. W 2013 r. udało się wywalczyć remont jedynie 1,1-kilometrowego odcinka. W ubiegłym roku, mimo zapowiedzi modernizacji 1 km, naprawy doczekał się tylko … 300-metrowy fragment między Piduniem a Wesołowem. - W poprzednim czteroleciu nie dało się niczego załatwić. Odbijaliśmy się jak od szklanej ściany – wspomina zabiegi samorządowców gminnych i powiatowych wójt Wielbarka Grzegorz Zapadka.

JEST PRZEŁOM

Przełom nastąpił w ostatnich miesiącach.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.