Jeśli ktoś nie ma pomysłu na spędzenie czasu w ostatnie wakacyjne dni, wystarczy przygotować 40 złotych i już można spędzić noc w jednym z pokoi ośrodka wypoczynkowego „Cicha Polana” w Wałpuszu.

W cieniu hotelu Hilton (II)Tak co najmniej wynika z informacji podawanej wciąż na stronie www.polska.travel (fot. 1). Jak Czytelnicy „Kurka” chyba wiedzą, ośrodek został sprzedany już niemal dekadę temu, a urokliwe miejsce czeka na przekształcenie go w hotel „Hilton” - 150 pokoi, spa i inne bajery. Wieszczą to nie najgorzej prezentujące się banery zachęcające do odwiedzenia w jakiejś nieodległej przyszłości nowoczesnego kompleksu. Rzeczywistość wygląda na razie mało efektownie. Z całego tętniącego kiedyś życiem ośrodka (4 ha powierzchni) da się korzystać tylko z plaży – o czym pisaliśmy przed tygodniem.

Gdy obejdziemy powykrzywianą bramę (fot. 2), zobaczymy zarośnięte asfaltowe korty tenisowe (fot. 3). Po obu stronach drogi prowadzącej do głównego budynku mamy ograniczający widoczność lasek (fot. 4). Ściany budynku głównego pokrywają rozmaite napisy (fot. 5) – to znak, że owo miejsce wciąż cieszy się pewnym zainteresowaniem, choć wchodzący tu „turyści” nie uiszczają żadnych opłat. Zupełnie gratis wybijają resztki szyb, demolują coś w środku, wynoszą na pamiątkę jakąś rzecz z pozostałego wyposażenia. Kiedyś na obozy przyjeżdżali tutaj młodzi sportowcy, czas miło spędzali turyści indywidualni, przed wakacjami ośrodek brała w posiadanie młódź szkolna, przebywająca na „Cichej Polanie” wraz z opiekunami na biwakach. Opisywane miejsce było także kilkakrotnie punktem docelowym organizowanych przez nasz tygodnik pieszych rajdów.

Z „Cichą Polaną” jest trochę jak ze szczycieńską wieżą ciśnień (kinu „Jurand” już odpuścimy). Podejmowano jakieś pozorowane działania – część domków turystycznych rozebrano, resztki z demontażu starano się uporządkować. Niektóre budynki z charakterystycznym zadaszeniem jednak wciąż stoją, a otwarte drzwi zapraszają. Zdziczała polana, pełniąca niegdyś funkcję m.in. boiska do piłki nożnej, polaną poniekąd została (fot. 6). Cichą – na ogół również. W 2011 r. władze gminy Szczytno podjęły decyzję o wystawieniu ośrodka na sprzedaż. Teren znalazł swojego nabywcę w roku następnym. Świetlane plany dotyczące przyszłości tego miejsca pokrótce przedstawiliśmy, stan obecny - również. Co jakiś czas pojawiają się sygnały, że roboty przez duże R mają lada dzień ruszyć. Można się obawiać, że gdy wrócimy tu na rekonesans za jakiś czas, wiele na korzyść się nie zmieni. Obyśmy się mylili.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.